Od lat trwa burzliwa dyskusja na temat wpływu gier komputerowych na umysł młodych ludzi. Coraz częściej można usłyszeć, że młodzież popełnia różnego rodzaju zbrodnie, bo strzelała w grach albo buntuje się, bo podpatrzyła to w interaktywnych tytułach. Tymczasem gry wcale nie muszą być takie złe, o ile rodzic odpowiedzialnie podejdzie do swojej roli i sprawdzi, w co obecnie jego dziecko gra i czy jest to dla niego odpowiednie.
Tytuły wypełnione przemocą mogą zachęcać do przemocy
Przemoc w grach może zachęcać dzieci do odtwarzania zobaczonych scen w prawdziwym życiu, ale raczej przybiera to postać nieszkodliwej dla nikogo zabawy. Takie zachowanie można z łatwością zaobserwować, kiedy na rynek seriali albo filmów wchodzi głośny tytuł. Dzieci bawią się potem w odtwarzanie swoich ulubionych scen, często bardzo brutalnych. O ile nie niesie to za sobą żadnych faktycznych aktów przemocy, nie trzeba się niczym martwić. To naturalny etap w rozwoju dziecka, który w pewnym momencie sam się zakończy. Jednak jeśli takie zachowania pojawiają się u nastolatków, trzeba zacząć reagować.
Ograniczenia wiekowe nie są podawane bez powodu
Trzeba pamiętać, że każda gra ma określone na pudełku i w samej grze ograniczenie wiekowe. Osoby, które jeszcze go nie przekroczyły, nie powinny sięgać po ten tytuł. Tego muszą niestety przypilnować rodzice, bo ani producenci, ani sprzedawcy nie mają wpływu na to, kto i dla kogo zakupi dany tytuł. Dla bezpieczeństwa dziecka lepiej nie dawać mu gier, które nie są dla niego przeznaczone, ewentualnie rodzic może sam sprawdzić pozycję i zdecydować, czy jej zawartość jest odpowiednia dla jego dziecka. W końcu każda pociecha jest trochę inna i inaczej podchodzi do zobaczonych przez siebie scen.
Gry pozwalają się rozwijać
Wbrew pozorom gry to jeden z najlepszych sposobów na wspomaganie rozwoju dziecka. Nie chodzi tylko o edukacyjne tytuły, które pozwalają rozwijać umiejętności czytania, pisania czy liczenia, ale także gry sieciowe, skradanki czy gry logiczne. Każda z nich może potencjalnie ćwiczyć refleks, zachęcać do poprawy umiejętności motorycznych oraz zwiększać możliwość społeczne. Rodzic może kontrolować to, w co gra dziecko, a jednocześnie udostępniać mu dostęp do tytułów rozwijających, bez przemocy, które zapewnią mu rozrywkę. Trzeba jednak pamiętać, że taka gra powinna być wolna od mikropłatności, bo może to słono kosztować rodzica.